Grysik silikonowy lub grys silikatowy – oba rodzaje materiału znalazły swoje zastosowanie w utrzymaniu higieny zwierząt domowych. Można go dostać w każdym sklepie zoologicznym lub na półce w hipermarkecie. Cena nie zwala z nóg – za 3 litrowy worek grysu silikonowego zapłacimy około 10 zł. Grys silikatowy rzadziej znajduje się w asortymencie sklepów stacjonarnych i internetowych.

Jaka jest różnica?
Grys silikatowy to naturalna krzemionka natomiast grysik silikonowy jest polimerem syntetycznym.
Właściwości?
Oba preparaty znalazły swoje uznanie u hodowców i posiadaczów zwierząt domowych. Kuwety wypełnione takim żwirkiem są częstym miejscem wizyt czworonogów, które nie bardzo chcą opuszczać miejsce zamieszkania, by załatwiać swoje potrzeby. Ich najważniejszą cechą jest ogromna higroskopijność, czyli zdolność do pochłaniania wilgoci. Badania wykazały, że grys ze względu na swoją porowatą strukturę potrafi wchłonąć nawet 5x więcej wody, niż sam waży. To bardzo dużo biorąc pod uwagę fakt, że oprócz wchłaniania wilgoci grysik silikonowy neutralizuje i zatrzymuje w swojej strukturze inne związki chemiczne wydalane podczas załatwiania się naszych czworonożnych pociech. A co za tym idzie – nieprzyjemny zapach zostaje także uwięziony w tym preparacie.
Grysik silikonowy do auta?
Tak! Jak najbardziej! Grys silikonowy czy silikatowy często używany jest w drogich produktach przeznaczonych do wchłaniania wilgoci. Można oczywiście kupić gotowy produkt, który kosztuje około 35 złotych za 100 g w sklepie internetowym, a można zrobić sobie krótką wycieczkę do sklepu zoologicznego, czy przy okazji zakupów w hipermarkecie włożyć do koszyka 3 litrowy worek grysu, który wystarczy na kilka lat używania.
Jak działa w aucie i jak go stosować?
Rozsypywanie tego preparatu w aucie uważam za skrajnie nierozsądne, chyba, że chcesz jechać na odkurzacz i wydawać kolejne złocisze, by wysprzątać wysypisko.
Mój sposób jest banalnie prosty – wystarczy czysta, cienka skarpeta (najlepiej bawełniana i bez dziur). Wsypuję objętość szklanki do skarpety, zawiązuję i umieszczam w niewidocznym miejscu w aucie. Głównym zadaniem jest pozbycie się nadmiaru wilgoci, która powoduje powstawanie pleśni i grzybów zarówno w klimatyzacji jak i np. na resztkach jedzenia, czy okruchach po szybkim śmieciowym jedzeniu. Dodatkowym atutem będą suche szyby nawet w deszczowe dni – brak pary od wewnątrz wpływa nie tylko na komfort jazdy ale przede wszystkim na bezpieczeństwo. Zasada jest prosta – mniej wilgoci to zdrowsza i bezpieczniejsza jazda. Koniec ze ściereczkami do wycierania pary podczas jazdy i koniec z nieprzyjemnym zapachem.

Wspomnę o kontrowersjach!
Grys silikonowy jest najczęstszą formą grysu, który możemy spotkać w sklepach. To sztuczny produkt, polimer, który nie ulega rozkładowi, nie jest biodegradowalny. Chociaż woreczek z zawartością około 150 g tego produktu wystarczy na około pół roku użytkowania, to problem pojawia się z jego utylizacją. Pod żadnym pozorem nie wolno go wsypywać do toalety! Skutecznie utrudnia pracę oczyszczalni ścieków i nie można się go pozbywać w ten sposób. Jedynym rozsądnym sposobem na chwilę obecną jest wyrzucenie go do śmietnika.
Niestety trzeba mieć świadomość, że na wysypisku śmieci także będzie zalegać kilka milionów lat, zanim cokolwiek się z nim stanie. Współczesne gospodarowanie odpadami nie wynalazło jeszcze sposobu, aby skutecznie utylizować tego rodzaju produkty, dlatego rekomenduję ograniczenie używania go i stosowanie TYLKO w uzasadnionych sytuacjach (zalane auto, przeciekający szyberdach, nieszczelne uszczelki itd).
Gdzie go kłaść w aucie?
Myślę, że najlepszym miejscem jest podłoga naszego auta a także komora bagażnika. Miałem kiedyś sytuację w swoim aucie, gdy z niewiadomych przyczyn pojawiła mi się woda we wnęce na koło zapasowe. Po osuszeniu w niektórych trudno dostępnych miejscach zostało jeszcze sporo wody, dlatego wsypałem tam grys i jeździłem z nim dwa dni. Po wszystkim porządnie wydmuchałem go sprężonym powietrzem i odkurzyłem – to też sposób. Jeśli widzisz, że masz wilgoć pod siedzeniem – umieść tam worek z grysem. Zrób tak samo, jeśli zauważysz ją w komorze bagażnika czy w innym miejscu. Jeśli chcesz działać profilaktycznie – połóż woreczek z silikonem za przednimi siedzeniami na podłodze auta.
Wszystko jasne?
Jeśli chcesz więcej przydatnych tricków na utrzymanie świeżości w aucie zajrzyj na mój blog, w którym opisuję wiele przydatnych lifehacków (kliknij). W moich artykułach nie tylko nauczę Cię, jak bezpiecznie zadbać o świeżość w aucie, ale nade wszystko powiem Ci, jak oszczędzić pieniądze na przyszłość, nie wydając połowy wypłaty na utrzymanie efektów mojej wizyty u Ciebie. W Blogu znajdziesz takie porady, które pomogą Ci wyeliminować wilgoć z auta, utrzymać świeże powietrze a przez to przyjemniej podróżować.
Pozdrawiam, Garret
Zdjęcia z: sznupa.pl, zoozone.pl